Hałas i szum dużych miast dzień po dniu wpływa niekorzystnie na nasz słuch. Może to powodować nadwrażliwość dźwiękową, pogorszenie słyszenia, szumy uszne, urazy akustyczne, a w konsekwencji osłabienie słuchu i rozumienia mowy.
Najwyższe dopuszczalne natężenie hałasu wynosi 85 dB. Według Światowej Organizacji Zdrowia, bezpieczny dla człowieka poziom hałasu nie powinien przekraczać 55 decybeli w dzień i 45 decybeli w nocy. Pomiary w Buenos Aires przekraczały 80 decybeli, w Warszawie 76dB. Jest to szkodliwe dla słuchu oraz powoduje: rozdrażnienie, zmęczenie, problemy z zasypianiem, z koncentracją, pogorszenie pamięci, niemożność skupienia uwagi, spadek wydajności pracy, a także zaburzenia układu krążenia i układu nerwowego.
Ochrona słuchu w mieście może być utrudniona, ale nie jest niemożliwa. By chronić swoje uszy przed hałasem unikaj hałaśliwych miejsc lub nie pozostawaj w nich długo. Noś nauszniki lub zatyczki do uszu np. jadąc autobusem, czy idąc hałaśliwą ulicą. Zawieś w oknach rolety, lub grubsze zasłony. Zmniejsz głośność telewizora, słuchanej muzyki i przyzwyczaj się do słuchania cichszych dźwięków.
W mieszkaniu można zamontować nowoczesne okna, które redukują hałas, rolety lub grube zasłony. Można też zastosować dodatkowe materiały wyciszające ściany, np. wełnę, kauczuk syntetyczny, czy specjalne panele akustyczne, które pełnią również funkcję dekoracyjną. Przykładowo, podwieszany sufit chroni przed hałasem z górnych pięter, a grubsza wykładzina złagodzi dźwięki z dolnych pięter. Można odgrodzić się od szumu ulicznego poprzez posadzenie wyższych drzew lub rozłożystych krzewów, jak np. tuje.