Opracowaliśmy ten prosty przewodnik do pielęgnacji uszu, by przekazać wszystkim przydatne wskazówki.
Z medycznego punktu widzenia uszy zwykle same się oczyszczają, więc aktywne czyszczenie zwykle nie jest konieczne. Niemniej jednak ludzie produkują różne ilości woskowiny. Tak więc czasem zdarza się, że zatkane ucho pogarsza jakość słyszenia.
Nie istnieje takie zjawisko jak nadprodukcja woskowiny. Jedno ucho produkuje jej więcej, drugie mniej. Nie zapomnij: wydzielina jest zdrowa i ważna. Jej funkcją jest usuwanie brudu i bakterii. Powstaje w gruczołach woskowinowych, nazywanych glandulae ceruminosae, i znajdują się w przedniej części kanału słuchowego.
Woskowina składa się z ponad 1000 substancji, z których nie wszystkie są jeszcze rozpoznane. Zawiera ona również substancje przeciwbakteryjne, by utrudnić małym intruzom przedostania się do ucha. To kolejny powód, aby zostawić wystarczającą ilość woskowiny w uszach. Może to bowiem zapobiegać infekcjom, takim jak zapalenie ucha środkowego.
Mogą podrażniać kanał słuchowy i wpychać woskowinę z powrotem do środka, co utrudnia jej usuwanie.
Aby utrzymać uszy w czystości, myj widoczną część ucha i za uchem niewielką ilością mydła. Następnie wytrzyj mydło palcami i osusz cienkim ręcznikiem.
Czasami bezpieczniej jest zlecić czyszczenie uszu laryngologowi, który wcześniej sprawdzi, czy błona bębenkowa jest nienaruszona. Lekarz rozpuści uporczywy brud kroplami do uszu, następnie opłucze uszy wodą o temperaturze ciała z metalowej lub plastikowej strzykawki. Na koniec ponownie sprawdzi, czy ta czynność nie spowodowała żadnej szkody.
Jeśli chcesz samodzielnie przepłukać uszy, powinieneś zwrócić uwagę na tak istotne w tym przypadku kwestie bezpieczeństwa. Jeśli nie zostanie ono przeprowadzone prawidłowo, może spowodować uszkodzenie błony bębenkowej ze względu na nadmierne ciśnienie.
Podwyższona temperatura wody wpływa również na wrażliwy narząd równowagi. Ogólnie rzecz biorąc, płukanie uszu powinno być wykonywane tylko w przypadku zdrowych uszu bez infekcji lub uszkodzenia błony bębenkowej.
Patyczki kosmetyczne nie nadają się do czyszczenia uszu, ponieważ często wypychają woskowinę przed błonę bębenkową, co prowadzi do powstania zatkania. Woskowina w uszach to naturalna powłoka ochronna, która ma działanie bakteriobójcze oraz służy do czyszczenia kanału słuchowego. Podczas używania wacików bawełnianych woskowina jest wpychana do kanału słuchowego, gdzie może się zlepiać i wysychać. Skutkiem niewłaściwego używania są uszkodzenie błony bębenkowej, ból ucha, a w najgorszym przypadku szum w uszach lub ostra utrata słuchu.
Aby zorientować się, jak czyścić uszy, warto zajrzeć do wnętrza ucha. Kanał słuchowy staje się węższy, a po tym „wąskim gardle” ponownie się rozszerza, zanim skończy się na błonie bębenkowej. Ten lejkowaty kształt na pierwszych kilku centymetrach wyjaśnia, dlaczego nie ma sensu usuwać woskowiny z uszu bawełnianym wacikiem. Dlatego należy poluzować woskowinę, by wypłynęła na zewnątrz, a nie popchnąć ją głębiej.
Niemniej jednak wielu uważa, że można używać ich do czyszczenia uszu. Być może dlatego, że są one często używane do pielęgnacji małżowiny usznej u niemowląt. Ale nie mogą być umieszczane bezpośrednio w przewodzie słuchowym: skóra w uchu jest bardzo cienka i nie jest przystosowana do tarcia mechanicznego. Nawet końcówki wacika mogą uszkodzić skórę, tworząc miejsce dla bakterii, które mogą powodować stany zapalne podczas czyszczenia uszu.